Arena Cup
Byliśmy jednym z pierwszych podmiotów na świecie, który podjął się przetestowania profesjonalnej rywalizacji w ramach nowego trybu Riot Games. Teraz na koncie mamy już dwie edycje turniejów Areny w League of Legends i obie były ogromnym sukcesem.
Organizacja turniejów wciąż pozostaje jednym z najbardziej popularnych sposobów na aktywacje w obszarze esportu. Pozorny samograj potrafi jednak przysporzyć wielu problemów – nieatrakcyjny format, nieciekawi uczestnicy czy mało skuteczna promocja wydarzenia.
To tylko kilka przykładów poważnych przeszkód, które mogą stanąć na drodze sukcesu. Jak zatem podejść do tematu na świeżo? To pytanie zadaliśmy sobie, organizując drugą edycję Arena Cup, czyli zmagań influencerów świata League of Legends w sezonowym trybie Arena.
Jak przebić sukces pierwszej edycji?
Międzynarodowe gwiazdy
Do udziału w turnieju zaprosiliśmy rozpoznawanych influencerów, twórców i profesjonalnych graczy z całej Europy. Na liście gości znaleźli się m. in. Jankos, Trymbi, Puki style, Nemesis, Broxah, Santorin czy Thebausffs.
W trakcie selekcji uczestników obraliśmy jedno zasadnicze kryterium – chcieliśmy równej rywalizacji na wysokim poziomie, aby uniknąć sytuacji, w której jeden z duetów wyraźnie odstaje od reszty poziomem umiejętności. Wiedzieliśmy, że jeżeli uczestnicy będą czerpać satysfakcję z rywalizacji, to tym samym zaprezentują widowni to, co najlepsze. Szczególnie, że było o co walczyć – pula nagród Arena Cup 2 wyniosła aż 40 tysięcy złotych.
Tak jak w przypadku pierwszej edycji Arena Cup, transmisja z wydarzenia prowadzona była nie tylko na kanałach Riot Games Polska, ale również bezpośrednio u uczestników. Ta symbiotyczna relacja pomogła nam nie tylko zachęcić profesjonalnych streamerów i twórców do wzięcia udziału w wydarzeniu, ale też zdecydowanie zwiększyła oglądalność wydarzenia.
W ten sposób udało nam się uzyskać satysfakcjonujące klienta i nas samych wyniki, które ponownie możemy uznać za sukces — tym razem międzynarodowy.
Teamfight Tactics Shorts
Krótka forma podbija media społecznościowe od lat i wyłącznie umacnia się jako dominator wśród młodych odbiorców. TFT shorts to seria edukacyjna, w ramach której produkujemy materiały na rynek polski, angielski, hiszpański, niemiecki oraz francuski.
Materiały poradnikowe to jeden z najmocniejszych filarów tworzenia treści w branży gamingowej. To właśnie ich najczęściej poszukują gracze, którzy szukają sposobu na poprawę lub urozmaicenie rozgrywki.
Przeważnie na treściach poradnikowych skupiają się redakcje branżowe lub twórcy internetowi, lecz publikacja materiałów o tym charakterze powinno być również mocną stroną samych developerów gry. Z taką inicjatywą wyszło Riot Games, dla którego produkujemy serię krótkich materiałów poradnikowych do gry Teamfight Tactics (TFT).
Poradnik to idealny format dla TFT
TFT to tytuł o niskiej intensywności mechanicznej, w którym od zręczności i refleksu zdecydowanie mocniej liczą się umiejętność podejmowania decyzji, zrozumienie schematów strategii i kreatywność.
Taka specyfika rozgrywki sprawia, że wartość poradników i materiałów edukacyjnych znacząco wzrasta – przedstawione treści poruszają więcej zagadnień istotnych dla całości rozgrywki, a same wskazówki są łatwiejsze do replikowania przez odbiorców.
Nietrudno jest godzinami rozprawiać o walorach strategicznych Teamfight Tactics, procesach zachodzących w trakcie rozgrywki czy możliwościach prowadzenia poszczególnych partii w zależności od warunków. Obecne trendy publikacji internetowych skręcają jednak w stronę krótkich form – minimum objętości, maksimum treści.
Liderzy społeczności to gwarancja jakości
Aby sprostać tym wymaganiom, postanowiliśmy oddać sprawę w ręce prawdziwych ekspertów, zdolnych zwięźle wyłożyć meandry rozgrywki w TFT. Mowa o profesjonalnych graczach, którzy byli odpowiedzialni za dobór tematów oraz tworzenie scenariuszy do poradników. Po wymaganych korektach, teksty trafiały do liderów lokalnych społeczności, którzy użyczali swojego głosu z pozycji lektorów.
Ostatnim szlifem w procesie był montaż dostosowany do stylu krótkich form. Dzięki niemu treści stały się nie tylko edukacyjne, ale również atrakcyjne dla odbiorców. Tak przygotowane i zlokalizowane materiały trafiły do publikacji na lokalnych profilach Teamfight Tactics w Polsce, Francji, Niemczech oraz Hiszpanii.
Film Dokumentalny – KMT
Dłuższy metraż to świetny sposób na to, by pogłębić świadomość marki wśród odbiorców, ale przede wszystkim, by trafić w serca społeczności. To marketingowy pomnik, do którego wraca się po latach.
Lata doświadczenia telewizyjnego przekuliśmy w wiele sukcesów agencji, ale z pewnością najbardziej wybrzmiewają w realizacji pełnometrażowych filmów dokumentalnych. Mamy na koncie kilka produkcji, z których jesteśmy wyjątkowo dumni.
Każda z nich to setki godzin pracy koncepcyjnej, poszukiwań odpowiedniej ekipy i reżysera, a także wyczerpującej produkcji. Nie są nam obce plany zdjęciowe, setki, nagrania studyjne, czy jeżdżenie od bohatera do bohatera, gdy jest to potrzebne.
Kiedyś Mieli Team
Ostatnim długim metrażem, który mieliśmy okazję produkować jest “Kiedyś Mieli Team” na zlecenie Riot Games. W filmie spoglądamy na ponad dekadę polskiego League of Legends, dotykając jednakowo najbardziej odległych, niemalże mitycznych czasów rodzimej sceny, jak i nowszych wydarzeń.
Bohaterowie produkcji sięgają wspomnieniami w odległe zakamarki pamięci i dzielą się opowieściami o swoich trudnościach, czy ewolucji gry w jeden z elementów współczesnej popkultury.
Profesjonalna realizacja
Do realizacji filmu potrzebowaliśmy kompetentnej ekipy, która zna się na rzeczy, dlatego współpracowaliśmy z legendami sceny nie tylko przed kamerą, ale także za jej szkłem. Swoistym narratorem prawie dwugodzinnej produkcji został ikoniczny Michał “Avahir” Kudliński, a za całość wizji filmu odpowiadała Paula Zawadzka znana z wielu najpopularniejszych produkcji polskiego League of Legends.
Przy okazji projektu odpowiadaliśmy nie tylko za koncepcję i produkcję, ale także za kwestie prawne oraz formalne. Sukces doskonałej oglądalności premiery materiału był dla nas równie ważny, co poprowadzenie działań tak, by nie narażać klienta na żadne ryzyko.
Wybudowaliśmy pomnik
Splash!
Jak połączyć show z influencerami z różnych dziedzin i turniej esportowy? Na to pytanie odpowiedzieliśmy tworząc splash! który przez miesiąc podbijał polskiego Twitcha.
Splash! to esportowo-rozrywkowy turniej, w którym wzięli udział najpopularniejsi polscy twórcy Twitcha oraz internetowi celebryci. Rozgrywki różniły się od typowych wydarzeń gamingowych tym, że były nastawione na współpracę i pomysłowość, a niekoniecznie wyłącznie na testowanie umiejętności uczestników.
Innymi słowami splash! był po prostu katalizatorem dobrej zabawy dla twórców, którym przy okazji udało się nawet pobić rekord świata w jednym z trybów gry. Całość wydarzenia była autorskim pomysłem, który zrealizowaliśmy wspólnie z agencją eMinePro.
Topowi Influencerzy
Z gotową koncepcją i listą zaproszonych twórców, na której znaleźli się m.in: Xayoo, Tromba, Kuqe2115, czy Rybson, poszliśmy bezpośrednio do partnerów wydarzenia. Splash! spodobał się tak bardzo, że “w ciemno” pierwszej edycji rozgrywek zaufali: Dooti Donuts, Red Bull, Forte oraz Kinguin.
Początek rozgrywek odbywał się w formule online, w ramach której content creatorzy rywalizowali z wygody swoich domów. W trakcie tej fazy turnieju wszystkie wyzwania miały miejsce na Summoner’s Rift w League of Legends.
Finał LAN
Zwieńczeniem całości był finał LAN, w którym wzięły udział dwa najlepsze zespoły oraz widzowie. Mimo że wydarzenie nie było biletowane, wejściówki na splash! można było wygrać w mediach społecznościowych brandu oraz partnerów.
Na miejscu przetestowaliśmy twórców gameplayowo, ale sprawdziliśmy też ich sprawność fizyczną oraz intelektualną. Konkurencje takie jak teleturniej, czy Reflex Machine cieszyły się ogromną popularnością i przyciągnęły rzesze fanów na transmisję wydarzenia.
Ogromne wyniki w Social Media
